Będzie wojna? KeSPA ignoruje Gretech a oni straszą zamknięciem OSL i MSL
Koreański Gretech, który otrzymał niedawno od Blizzarda wszystkie możliwe prawa do zarządzania swoimi tytułami w kontekście promocji e-sportowej w Korei, nie otrzymał jak na razie żadnej propozycji ze strony KeSPA. Firma z Irving dała Koreańskiej Federacji oraz zrzeszonym z nią stacjom telewizyjnym czas do końca sierpnia, aby podpisały odpowiednie umowy z Gretech. W przeciwnym razie, StarLigi mogą pod koniec wakacji zostać zawieszone lub całkowicie zdjęte z anteny. Właśnie startują eliminacje do kolejnego MSL i OSL, które zwyczajowo trwają trzy miesiące, a rozmowy pomiędzy stronami nie zostały nawet rozpoczęte. Szykuje się wojna?
Okazuje się, że decyzja Blizzarda o całkowitym zaprzestaniu rozmów z Koreańską Federacją Sportów Elektronicznych mocniej niż przewidywaliśmy zaboli koreańskich oficjeli. Sprawa całego rozłamu została bardzo nagłośniona w samej Korei. Wielu fanów i dziennikarzy nie przestaje nawet na chwilę komentować rozwoju sprawy. Chociaż opinie są podzielone w kwestii samej oceny działalności Blizzarda i KeSPA, to zgodny jest głos mówiący o tym, że Federacji podeszła do całej sprawy bardzo emocjonalnie – czując się wręcz oszukana i zaatakowana przez niedawnych „partnerów”. Tymczasem mówimy tutaj o interesach – które w dodatku idą w bardzo złą stronę i stracić może każdy.
Kiedy szef Blizzarda, Mike Morheime, powiedział w marcowym wywiadzie, że od 2007 roku negocjacje z KeSPA nie ruszyły ani o jotę i firma szuka nowego partnera, nikt nie wiedział, w którą stronę zmierza to, co jeszcze wtedy wydawało się być sprzeczką o wpływy. KeSPA odpowiedziała grzeczną konferencją, na której w pokojowej atmosferze poproszono Blizzard o wznowienie rozmów i wyjaśnienie najważniejszych kwestii. Po miesiącu od tego wydarzenia producenci StarCrafta ogłosili jednak rzecz, której nikt z koreańskiej strony się nie spodziewał – definitywny koniec rozmów Blizzard – KeSPA. Federacja odpowiedziała wielkim oburzeniem, w trakcie którego wystosowała kilka pytań (które były dość jednostronne i retoryczne), mających tak naprawdę pokazać wady Blizzarda, niż doprowadzić do faktycznego pojednania. „Zamieć” jednak nie dała się sprowokować i raz jeszcze pokazała, że nie ustąpi mówiąc – rozmawiajcie z Gretech. Koniec i kropka.
Producenci wychodzącego wkrótce StarCrafta 2, wiedząc dokładnie, jak wiele zmian w ogólnoświatowym rynku e-Sportu może przynieść ich nowy tytuł, i czując się jednocześnie oszukiwanymi przez Federację, postanowili scedować wszelkie prawa do zarządzania swoimi tytułami w Korei na Gretech. I właśnie ten krok musiał rozwścieczyć bardziej konserwatywnych członków zarządu KeSPA. Gretech, mimo że jest firmą o własnym kapitale – a co za tym idzie nijak nie może uważać się za konkurenta dla rządowej federacji – bardzo szybko potraktowana została jako wróg i to niebezpieczny. Dlaczego KeSPA aż tak bardzo jest niezadowolona z wyboru, jakiego dokonali Amerykanie?
Posiadający wszystkie istotne prawa i przywileje Gretech jest firmą nam i Blizzardowi dobrze znaną z organizacji turniejów GomTV. Jest to producent na rynku Hi-Tech, dostarczyciel szczególnie popularnych aplikacji sieciowych, właściciel wielu rozwiązań do transmisji strumieniowych. Wcześniej GomTV organizowało przy współpracy z KeSPA i MBC cztery udane sezony StraLigi (wygrywane przez Saviora i Bisu). Było to jednak w latach 2006-2007. Później firma wycofała się ze sponsoringu MSL i rozpoczęła tworzenie własnych turniejów. Tutaj na drodze stanęła KeSPA, której nie podobał się pomysł budowania trzeciej ligi, i w 2008 roku odmówiła licencjonowania turnieju – a co za tym idzie, składy licencjonowane przez Federację mogły wysłać tam graczy tylko na własną odpowiedzialność, a samo GomTV zostało zmuszone do ograniczenia transmisji do kanału internetowego, bez żadnego wsparcia innych mediów. Niemniej, darmowo transmitowane przez sieć turnieje z angielskojęzycznym komentarzem okazały się sporym sukcesem – szczególnie poza Koreą. Do trzeciej edycji turnieju swoje ręce – oraz pieniądze – dołożył już Blizzard. I jak podkreślał Mike Morheime, była to współpraca bardzo udana – stąd decyzja właśnie o wyborze Gretechu, jako solidnego i sprawdzonego partnera, który szanuje prawa intelektualne, a także – co nie mniej ważne – chce się otworzyć na cały świat.
KeSPA potraktowała takie działanie jako swoisty prztyczek w nos. Blizzard nie ma zamiaru już nigdy więcej siadać do stołu negocjacyjnego z Federacją. Jest to ruch, który w Korei – bardzo poważnie traktującej etykietę i protokół – został przyjęty jak bardzo huczny rozwód, z pozwem o podział ogromnego majątku i kłótnią o dzieci włącznie. Media sprawę nagłośniły a sami zainteresowani – czyli gracze i fani – podzielili się pomiędzy tych, którzy trzymają stronę Blizzarda i ufają w dobre wykorzystanie współpracy z Gretech, oraz tych, którzy uważają, że KeSPA ostatnie 10 lat zmarnotrawiła na budowanie ogólnokrajowego, zaangażowanego społecznie sportu, który teraz zostanie zniszczony przez przywłaszczających sobie wszystko Amerykanów. Właśnie w takich warunkach Federacja miała negocjować nowe warunki organizacji lig z GomTV.
Miała – bo mimo, że czas nieubłaganie płynie, do Gretech nikt jeszcze się nie zgłosił. Co ciekawe – połączenie Federacji, ProTeamów i stacji TV pod jednymi skrzydłami KeSPA może miało sens, gdy wciąż w grę wchodziło negocjowanie z Blizzardem. Dziś, te same stacje telewizyjne, które chciały by wynegocjować z Gretech dobre warunki dla swoich przyszłych turniejów, nie mogą tego zrobić, gdyż w ich imieniu negocjują przedstawiciele KeSPA.
A przynajmniej negocjować powinni. Okazuje się bowiem, że pojutrze rozpoczynają się eliminacje offline do kolejnej edycji OSL, a z Gretech nadal nikt się nie skontaktował w sprawie rozmów. I z nieoficjalnych źródeł coraz częściej wynika, że jeszcze długo KeSPA może ignorować nowe prawa koreańskiej firmy. Wszyscy natomiast zgodnie twierdzą, że jeśli kolejne edycje OSL, MSL i ProLeague mają się odbyć bez szwanku i z odpowiednią organizacją, rozmowy powinny zostać rozpoczęte niezwłocznie. Niestety, nie zanosi się na to.
Rzecznik prasowy Gretech: Mimo że Gretech i Blizzard osiągnęły porozumienie i podpisały umowę na wyłączność, firmy transmitujące gry próbują wymusić kontynuację indywidualnych lig. Jest to oczywisty akt łamania praw intelektualnych […] Aby zabezpieczyć fanów e-sportu przed ogromnymi stratami wynikającymi z zamykania tych lig siłą, robimy wszystko co w naszej mocy aby rozpocząć negocjacje najszybciej jak to możliwe, ale KeSPA i stacje telewizyjne nie dały nam żadnej odpowiedzi, co jest bardzo frustrujące.
Frustracja wydaje się być tutaj całkowicie uzasadniona. Ostatecznie to firmy z Korei miał pertraktować z Gretechem, o ile w ogóle planują rozgrywać jakiekolwiek turnieje po sierpniu. Tymczasem, jak wyjawiają przedstawiciele firmy, sami wysłali oni dwa tygodnie temu, opatrzoną klauzulą tajności prośbę do stacji MBC, aby ta ustosunkowała się w jakiś sposób do nowej sytuacji, skoro organizuje kolejną edycję MSL. Niestety, ta stacja telewizyjna nie odpowiedziała. Żadnego znaku życia Gretech nie otrzymał też z kwater OGN, gdzie już 11 czerwca ruszy kolejny bój o StarLigę. Trzeba przyznać, że jest to dość niepokojące – szczególnie w kontekście powracającego tu i ówdzie zwrotów mówiących o zamykaniu lig SC:BW.
O tym, że KeSPA i negocjujące pod jej banderą firmy mogą próbować na siłę złamać prawo, mówi się coraz częściej. Jeden z koreańskich dziennikarzy Fomosu, w opiniotwórczym felietonie napisał, że KeSPA musi pogodzić się z tym, że Blizzard już nie zamierza wrócić do stołu i najwyższa pora odłożyć swoje wygórowane ego na potem. Chociaż StraCraft nie jest jedynym tytułem stanowiącym o sile sceny e-sportu, bez wątpienia jest najważniejszy, a jego następca może tę dominację powiększyć. Nie da się też odmówić dobrej woli Gretechowi, który sam wysyła prośby negocjacyjne, zamiast czekać na oferty.
W tym sporze wszyscy mówią o dobrze e-sportu. Blizzard chce go rozwinąć poza Koreę. Gretech chce go rozwinąć i umożliwić dobre przyjęcie SC2 w Korei. KeSPA chce natomiast bronić koreańskich widzów, sugerując że tylko ona we współpracy z OGN i MBC jest w stanie zapewnić wszystkim rozgrywkom należyty poziom. Niemniej, mimo iż każdemu leży na sercu dobro widzów, coraz bardziej możliwe staje się widmo siłowego przerwania turniejów.
Rzecznik prasowy Gretech: Jeśli KeSPA, OGN i MBC będą kontynuować ignorowanie naszych próśb o otwarcie negocjacji, w najczarniejszym scenariuszu nie będziemy mieli żadnego wyjścia jak zażądzić odpowiednie restrykcje, które mogą ostatecznie doprowadzić nawet do zamknięcia lig. […] Chociaż wierzymy, że osiągnięcie pokojowego rozwiązania poprzez dyplomację będzie najlepszym rozwiązaniem i chcemy uniknąć pozbawienia fanów e-sportu ich turniejów, więc podchodzimy do sprawy ostrożnie
Na pewno ostrożnie nie podchodzi do niej KeSPA. Wszyscy zwracają uwagę na to, że czas ucieka a Gretech wkrótce zostanie postawiony przed ścianą. Niektórzy twierdzą też, że KeSPA ma o wiele gorszy plan – zamierza w najlepsze ignorować Gretech i Blizzard nigdy nie uznając ich praw. Ze względu na skomplikowanie prawne całej sytuacji, może się bowiem zdarzyć, że Gretech podejmie wszystkie kroki prawne, aby zamknąć trwające ligi, a KeSPA wciąż będzie je transmitować, podczas gdy w sądzie trwać będzie długa i bardzo ciężka prawna batalia na argumentacje. Co tak naprawdę planują ludzie, trzymający teraz w swoich rękach koreańską scenę e-sportu, przekonamy się już wkrótce – w zależności od tego, czy podejmą rozmowy, czy czekać będą na koniec sierpnia, aby sprawdzić, co Gretech zamierza zrobić ze swoimi przywilejami.
Zły kespa monopolista chcial miec wszystko dla siebie a nie bedzie mial nic, a za ich pazernosc najprawdopodobniej zaplaci caly esport w korei
Cóż KeSPA chyba nie jest świadoma swoich poczynań i tego co Blizzard i Gretech może w takiej sytuacji zrobić. Cóż jeśli KeSPA zamierzałaby złamać prawo i dalej transmitować turnieje, ignorując zakaz ze strony Blizzarda oraz chęci Gretech no to nawet w sądzie nie wydaje mi się, aby KeSPA miała jakiekolwiek szanse. Blizzard to dystrybutor gry, on rozdaje karty i mówi kto ma prawa, skoro KeSPA ma to gdzieś to nie wróże Koreańskiemu e-sportowi niczego dobrego, a w takiej sytuacji zarządcy KeSPA za jakiś czas mogą zacząć już odwiedzać sądy i rozmawiać z prawnikami. Wydaje mi się, że dobro fanów i e-sportu to dla KeSPA’y tylko przykrywka, a tak naprawdę chodzi im o własne korzyści..
Czy organizatorzy turniejów szachowych też muszą płacić za „prawa intelektualne”?
A kto jest autorem szachów? Jakby się zgłosił, to może i by musieli.
@kangur
Chodzi o to, że KeSPA używając produktu Blizzarda jakim jest sc:bw sam kosi na tym ogromne pieniądze nie dając dystrybutorowi ani grosza. Na dobrą sprawę nawet nie muszą tam mieć oryginalnej wersji SC:BW skoro grają na lanach, ale jak tam już z tym jest to nie wiem. Gdyby nie Blizzard StarCrafta prawdopodobnie w ogóle by nie było tak samo jak i KeSPA’y więc Blizzard ma święte prawo żądać tego co im się należy. Jako twórcy gry mają decydujący głos w wielu sprawach i teraz widać, że pokazują kto tu stawia warunki.
Nikt nie kto wymyślił szachy, wiadomo, że powstały gdzieś na wschodzie, jeżeli ktoś jest w stanie udowodnić, że jest potomkiem owego wynalazcy to organizatorzy turniejów szachowych musieli by prosić o zgodę, a jeżeli zarabiają na tym pieniądze, to też musieliby płacić.
Ze starcraftem nie ma tego problemu, wiadomo kto jest właścicielem i kto stworzył tą grę.
Mówienie, że Blizzard nic nie zrobił w tym kierunku, żeby Starcraft stał się tak popularny w Korei jak jest teraz to trochę śmieszny argument.
Wyobraźmy sobie taką sytuację, nagrywam jakąś piosenkę, uważam, że jest kiepska, ale zamieszczam ją w internecie i nic z nią nie robię. Po kilku latach dowiaduje się, że jakaś organizacja wykorzystała moją piosenkę, robiąc z niej jakiś produkt, piosenka staje się popularna, radiostacje chcą zacząć puszczać ją, a firma, która ją wypromowała wyciąga łapę po kasę z tantiemów. Czy te pieniądze z tantiemów powinny trafić do mnie, czy do w/w firmy.
Taka właśnie jest sytuacja pomiędzy Blizz, a Kesspą…
Copyright został wprowadzony po to żeby wynalazca (lub wykonawca etc.) mógł spokojnie zarobić na swojej pracy (tzn. żeby jakaś duża firma z wielokrotnie większymi możliwościami produkcyjnymi po prostu nie zaczęła produkować tego samego nie dając zarobić wynalazcy), a nie po to żeby zapewnić jego praprawnukom swobodne życie. To że nawet zastanawiacie się co by było jakby ktoś mógł udowodnić że jest potomkiem wynalazcy szachów wydaje mi się śmieszne.
Co do sprzedawania praw do transmisji przez KeSPA, to tak, jest to wysoce kontrowersyjne.
@Stan
Tylko wiesz, wydaje mi się, że jest jedna szczególna różnica w tym co napisałeś, a mianowicie to, że gdybyś napisał piosenkę i wrzucił na neta to cóż tak jakbyś nie miał praw autorskich, ponieważ równie dobrze to ja mogę powiedzieć, że ten tekst ja napisałem, a Ty jakoś go zobaczyłeś, spisałeś i nagrałeś utwór (chyba, że nagrałbyś płytę- wtedy masz prawa autorskie), a w sytuacji Blizzarda jest sprawa jasna, stworzył produkt mając do niego wszelkie prawa, jedyny fakt, że tak się stało był taki iż Blizzard nie tworzył tej gry z myślą o e-sporcie, nie wiedział wtedy w jaki sposób zostanie ona wykorzystana- nie do single playera a do gry przez sieć.
Zapomniałem o tym:
To że coś stworzyłeś nie daje ci automatycznego prawa kontrolowania wszystkiego co z tego wyniknie. Mój ojciec nie może sobie rościć praw do moich osiągnięć (jeśli takowe istnieją).
Tak tylko, że Blizzard stworzył grę, którą KeSPA wykorzystuje do osiągnięcia własnych korzyści finansowych i z tego tytułu dla Blizzarda też należą się pieniądze- za fakt używania ich produktu w taki sposób.
Sam już nie wiem, czy te dywagacje „kto do czego miał prawo, kto kogo oszukał, kto co zrobił lepiej” nie mają tutaj większego znaczenia. Aktualnie sytuacja jest taka, że Blizzard ma w dupie KeSPA, już raczej nigdy nie będzie chciała się z nią dogadać. Natomiast dotychczasową rolę KeSPA w zarządzaniu SCBW i SC2 przejmie (o ile nie odda praw do transmisji ogn i mbc) Gretech.
I chyba zamiast rozgrzebywać nieznane nam prawne niuanse, lepiej jest podyskutować, co to może w przyszłości oznaczać dla SCBW i SC2. Czy Gretech – jeśli nie dogada się z nikim z korei – postanowi sam tworzyć turnieje scbw, czy porzuci takie plany w ogóle. Czy mają możliwości do budowy sceny. Czy zagwarantują lepszą organizację niż Federacja. Co to oznacza dla sceny poza koreą, a co to oznacza dla samych koreańczyków.
Wielka zmiana już się dokonała i bardzo ciekawe jest to, co dopiero przed nami. Ciekawsze niż to, co stało się do tej pory.
Przed nami Nowa Era. Tylko jaka? Zwycięży mrok, czy jasnosć?
@płaszczka
Mi się wydaje, że KeSPA będzie próbowała wywalczyć prawnie ile się da (np. nie pozwolić na wydawanie licencji PROGAMERÓW bo powiedzą że to ich pomysł itp.) i w ten sposób uzyska jakieś argumenty do walki z Gretech. Takie posunięcie poskutkuje tym, że albo KeSPA uzyska spore wpływy w koreańskim e-sporcie albo zablokuje OSL i MBC a Gretech będzie musiał pomyśleć o innym systemie i innych firmach do prowadzania lig. To tyczy się SC:BW.
Co do SC2 to imo Gretech zajmie się tworzeniem ligi samemu i rozpowszechni SC2 w Korei.
Co do SC2 to, trudno, niech Blizzard robi sobie co chce, podpisuje co chce i wymusza co chce. Problemem tutaj jest to, że Blizzard jest zasadniczo monopolistą jeśli chodzi o eSportowe RTSy. Ale cóż, tak bywa.
Jeśli natomiast Blizzard będzie jakoś wybitnie kruszył kopię i procesował się o SC:BW, to będzie przegiecie.
Z tego co pamiętam, jednym z problemów był proponowana przez Blizz długość kotnraktu, 2 lata? Czyli co, teraz podpisujemy kontrakt, KeSPA robi sobie plany, a za 2 lata Blizz przychodzi i mówi: „Panowie, znaleźliśmy taką firmę, Gretech, oni obiecali wycisnąć z SC 2x wiecej kasy, wiec wam już podziękujemy.” :O I wracamy do punktu wyjścia.
Rozumiem takie podejście do SC2, bo na pewno chcieliby się zabezpieczyć przed czymś, co przekroczy ich najśmielsze oczekiwania, tak jak miało to miejsce z SC:BW. Ale w tym ostatnim już chyba rewolucji nie będzie, więc mogliby to sobie odpuścić.
A wracając do tematu, myślę, że scena w Korei podzieli się na SC:BW i SC2. Gretech będzie organizował turnieje SC2 z kim tam uda mu się kontrakty podpisać. A KeSPA będzie olewać, procesować się i zwodzić Gretech i Blizz nadal organizując SC:BW. Tak naprawde co Blizz może zrobić Koreańskiej rządowej organizacji?
A koniec końców publiczność zadecyduje. Jeśli SC:BW pozostanie w mocy, a Gretech nie podoła postawionemu zadaniu, może Blizz jednak zmieni zdanie. Jeśli SC2 zacznie przejmować publiczność, to KeSPA umrze śmiercią naturalną razem z SC:BW.
A co to może oznaczać dla sceny poza koreą, jeśli tu właśnie chodzi o sprawy Korei? Zawsze było tak Korea vs reszta świata i tak chyba pozostanie. Cóż Gretech ma prawo zamknąć wszystkie ligi KeSPA czy komuś to się podoba czy nie. Natomiast KeSPA pokazuje tutaj jak ma głęboko w poważaniu Blizzarda i Gretech lekceważąc tego drugiego. Co do SC:BW raczej nie widzę tego w przyszłości, chyba, że znaczna część progamerów pozostanie przy tym tytule chociaż wątpię i jeśli Gretech wyjdzie do progamerów z ciekawymi propozycjami to myślę, że skłonią się do SC2, co spowoduje całkowity update SC:BW, a wtedy KeSPA całkowicie upadnie.
@HanJung
O ile KeSPA tego prawnie (jako rząd) nie zablokuje
Zastanawiajaca jest jedna rzecz. Z jednej strony Blizzard pokazuje calemu swiatu, ze jest nieugiety i bedzie twardo egzekwowal swoje prawa, z drugiej strony Gretech z ramienia Blizza „prosi” KeSPe, MBC i OGN o rozpoczecie negocjacji. Moim zdaniem taki krok ze strony Gretech pomogl KeSPie. Wydaje mi sie, ze teraz zdaja sobie sprawe, ze wszystko to co robi Blizz jest na pokaz i niebawem moze sie okazac, ze to oni bardziej trzesa gaciami o konsekwencje definitywnego rozlamu.
Mysle, ze KeSPA bedzie ignorowac zakaz transmisji, prowadzac nieskonczenie dlugie sprawy sadowe, w trakcie trwania ktorych pro ligi beda wciaz funkcjonowac. Nie maja nic do stracenia – jezeli przegraja sprawe w sadzie, z pewnoscia beda zobowiazani do zaplacenia odszkodowania za prowadzenie lig pomimo zakazu (prawdopodobnie beda to kwoty jakie byliby oni zobligowani do zaplacenia w ramach ewentualnego kontraktu z Gretech) i wtedy usiada do negocjacji, bo nie wydaje mi sie aby w Gretech mieli jaja do tego, aby pozniej definitywnie zamknac ligi, ktorymi emocjonuje sie pololowa Korei. Jezeli natomiast KeSPA wygra sprawe w sadzie… chyba nie trzeba tlumaczyc ile na tym zyskaja
Jak zawsze prawda leży po środku. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży i dalej będziemy mogli podziwiać zawodników z PL.
trzeba tylko powiedzieć, ze jeśli sprzedaje się jakiś twór inteligencji to obowiązują trochę inne prawa. zacznijmy od tego, że jeśli ktoś stworzył piosenkę i umieścił ją w internecie to jest to jego piosenka i nikt, nie może jej „ukraść”. nie trzeba nagrywać płyty żeby posiadać prawa autorskie do piosenki, wystarczy udowodnić, ze jest to twoja piosenka. ale sprawa miedzy blizzardem a kespą jest zupełnie inna.
to nie jest tak, że kespa kradnie coś blizzardowi. przecież oni kupili tą grę. nie widzę, żeby ktoś tu coś kradł. jeśli blizzard nie potrafił tego zabezpieczyć w swojej licencji to może sobie teraz wymyślać cuda niewidy, a i tak im niczego nie zabroni bo oni kupili (zapłacili blizzardowi pieniądze a nie ukradli grę, czy prawa autorskie do niej). oczywiście nie wiem czy się nie zabezpieczył, może i tak, nie czytałem licencji. ale prawo autorskie nie ma tu nic do gadania, liczy się tylko to co jest w licencji. a skoro kespa nic sobie nie robi z gróźb blizzarda może w tej licencji nie ma takiego zabezpieczenia?
„Nie da się też odmówić dobrej woli Gretechowi, który sam wysyła prośby negocjacyjne, zamiast czekać na oferty.” no nie oszukujmy się, tu nie ma dobrej woli oni chcą zarobić dlatego tak bardzo zależy im na negocjacjach. to nie jest tak, że oni to robią dla dobra e-sportu, chcą zarobić i tyle a nie dobra wola.
ale armageddon
akurat z prawnego punktu widzenia, to sprawa jest banalna. Gretech ma pełne prawa, licencje itp i może z tym robić co chce i jak chce. Korea, jako państwo prawa, a tym bardziej KeSPA jako organizacja rządowa prawa przestrzegać musi. Wątpię żeby rząd miał zamiar maczać w to palce, w końcu też mają jakąś konsytuacje, gdzie na bank jest zapisana swoboda obrotu gospodarczego, poszanowanie własności intelektualnej itp, a Teraz blizzard sprzedaje prawa do transmisji komuś innemu i KeSPA nie może z tym nic zrobić. Gretechowi przysługuje coś na wzór roszczenia negatoryjnego (zaniechanie naruszeń, a nie miałem jeszcze własnści intelektualnej na studiach :(), które momentalnie przejdzie przez Koreański sąd i KeSPA będzie mieć komornika na karku. Bo łamanie prawa jest tutaj oczywiste. Chyba, że ich prawo znacznie się różni od tego co jest u nas, ale wątpię.
Myślę raczej, że Blizz i GT boją się bardziej konsekwencji PR niż finansowych, szczególnie ten drugi. Amerykanie zarobią i tak i tak na sprzedaży SC2 w Korei, to nie ulega żadnej wątpliwości. Miliony fanów z tego kraju kupią SC2, niezależnie czy będą ligi czy nie. Poza tym Blizz już na prawach zarobił, sprzedając je GT. Ten teraz musi się martwić, żeby nie wyjść na tym stratny, gdyż zainwestował pieniądze, w wydawało by się, pewny biznes, a co do czego, nie ma jak na razie kupca.
Inna sprawa to większa popularyzacja SC2 na świecie. To na pewno się Blizz spodoba, bo większa popularność, więcej sprzedanych pudełek z grą. Owszem, jakoś, w głębi serce, zależy im na popularyzacji eSportu, ale trzeba być naiwnym twierdząc, że blizz zrezygnuje z zieloniutkich dolarów, dla uciechy skośnookich fanów czy jakichkolwiek innych.
trochę namieszałem w 2 akapicie To co napisałem też, ale chodziło mi o to, że koreańskie teamy i cała reszta nie będzie chciała pójść na współpracę z GT, telewizje transmitować ich turniejów i będzie jedno wielkie zamieszanie, z które winione będzie GT, gdyż wszyscy będą ich winić za mieszanie się w nieswoje sprawy. KeSPA ma focha, bo Oni, wielką organizacja rządowa, tyle czasu starająca się o rozwój esportu, zostaje zastąpiona przez jakąś, tfu, prywatną firmę. Nie ma się co dziwić, że nie chcą rozmawiać i będą na pewno starać się torpedować wszystkie plany GT.
@ MegaKwik
tu nie chodzi o to, że kespa cos komus ukradla, tylko ze wykorzystuje czyjs produkt do zarabiania na nim, bez wiedzy wlasciciela
Jeśli Blizzard podpisał z Gretechem odpowiednio przygotowaną (a na pewno opracowywana była w najdrobniejszych szczegółach) umowę dotyczącą wyłączności na rozpowszechnianie transmisji ze wszystkich gier Blizzarda, to widocznie są pewni swoich praw. Rzecznik prasowy Gretech otwarcie mówił o tym, że mają oni takie narzędzie jak wymuszenie zamknięcia lig prowadzonych bez ich zgody. I jeśli faktycznie mogą prawnie zmusić OGN czy MBC we wrześniu do zamknięcia swoich lig, to jest to dla mnie bardzo dziwne, że nikt nie chce z nimi rozmawiać.
To jak to w końcu jest „wszystkim nam zależy na dobru koreańskich fanów”, ale poprzez swoje działania doprowadzimy do sądowej batalii o ligi i zawieszenia transmisji? W mojej ocenie KeSPA przeszarżowała już z Blizzardem, ale nic się nie nauczyła. To tylko pokazuje, jak niepoważna jest to instytucją. Najpierw bardzo ważna i duża firma, od której wiele zależy, się na nich obraża i mówi, że nie chce im się już z nimi gadać, a potem jeszcze koreańska spółka Gretech prosi ich wręcz o to, aby chcieli szczerze renegocjować umowy, a oni nawet nie chcą odpisać na list.
To jest prawdziwy pokaz tego, jak obrzydliwie niewyobrażalnie wielkie EGO budowała w sobie KeSPA. I w Korei też słychać takie głosy.
Hehe szczerze mówiąc to jak czytam wszystkie te komentarze to zaczynam się mocno śmiać (nawet swoje), dlaczego? Bo polak to polak Tak jak i jesteśmy znawcami od samolotów, katastrofy w smoleńsku, znawcami od powodzi, od wulkanów to tak teraz jesteśmy znawcami od spraw KeSPA, Blizzarda i spraw między nimi… Szczerze mówiąc guzik wiemy co, gdzie i w jaki sposób jest zapisane, co planuje Blizzard, co Gretech, a co KeSPA… Można jedynie gdybać, a z gdybania nic nie przyjdzie, trzeba czekać i uważnie śledzić newsy odnośnie tego wszystkiego.
@Spuczan
Weź mi kolo wytłumacz o co Ci chodziło w tym zdaniu „Mam nadzieję, że wszystko się ułoży i dalej będziemy mogli podziwiać zawodników z PL.”
Nie czytałeś newsa i napisałeś, byle napisać? Czy jaki kij bo nie mam pojęcia. Dla Twojego info kiedyś można było „podziwiać Draco w korei” KIEDYŚ. Bo mowa tu właśnie o Korei, nie o Europie. I nie kilka lat temu, a teraz w tej chwili. Więc nim się wypowiesz, chociaż trochę przeczytaj.
No tak, faktycznie. Tajne ^^
Może nieprecyzyjnie się wysłowiłem – wysłali prośbę opatrzoną NDA, czyli Non-Disclosure Agreement. Tak więc wiemy o istnieniu takiego listu, ale nie mamy pojęcia o jego zawartości. Zresztą, dopóki MSL nie odpowiedziało nic, dopóty NDA nie może obowiązywać – bo to w końcu monolog, a nie dialog
http://www.teamliquid.net/forum/viewmessage.php?topic_id=129007
GT i MBC rozpoczęły już rozmowy
@Exil
ciekawe, czy KeSPA o tym wiedziała wcześniej, czy MBC się wyłamało
Stan i MegaKwik dobrze to napisali. EULA (End User License Agreement czyli licencja którą tam „odptaszkowujemy” przy instalacji gry) Starcrafta Broodwara nic nie wspominała o ligach, relacjach, streamach i prawach do tego wszystkiego, bo zwyczajnie w 1998 roku nic takiego nie istniało ani nikt nawet o tym nie śnił. Dzisiaj jest inaczej. Prawo jak wiadomo nie działa wstecz i z SC:BW to już nic nie zrobią raczej, KeSPA będzie mogła praktycznie legalnie trzaskać na tym kase. Ale wychodzi SC2 i trzeba to uregulować. Blizzard ma grę i prawa a KeSPA graczy i zaplecze i jedni drugim są do szczęścia potrzebni. Na razie to jest wojna pozycyjna i prezentowanie oręża, koniec końców się dogadają, bo po prostu muszą. Zastanawia mnie tylko co wtedy stanie się z Gretech..
@SyDemon EULA zawsze można zmienić, to żaden argument że tam nie ma żadnego słowa na temat Lig itp. KeSPA okrada Blizz, ten może z tym iść do sądu, ale po co? Sprzedał prawa GT i teraz ten będzie z tym szedł do sądu. Szczerze powiedziawszy to Blizz już raczej nic robić nie będzie, teraz wszystko zalezy od GT i KeSPY.
Poza tym, nikt zawodników nie trzyma siłą przy KeSPIe, mogą oni swobodnie zrezygnować, tak samo jak i drużyny i dogadać się z GT, jak to zaczynają robić już telewizje. Gdy to zacznie się dziać, a pewnie tak będzie, jeśli kespa nie opamięta się w porę, nie będzie ona miała już żadnego znaczenia. A GT i cała reszta założą sobie własne stowarzyszenie i będą działać dalej
Stawka jest wysoka, więc i blizzard i kespa zrobili all-in
kespa przegra.
KeSPA 5pool vs Blizzard 2proxy gate w mainie KeSPY? ;D KeSPA niszczy lingami main rywala, ale Blizzardowi zostaje jedna proba przy gejtach i wystarczajaco duzo zealotow do zniszczenia dwoch sunkenow i hatcha ;d
http://www.teamliquid.net/forum/viewmessage.php?topic_id=130488
i teraz OGN negocjuje KeSPA już się sypie
Ja bym się tak nie cieszył z wygranej Blizzarda.
nie no co to ma być?