Od zera do progamera #28 – rodzaje przewagi
Historia lubi się powtarzać. Sezon dobiega końca, a ja wyraźnie zaczynam aspirować do ligi wyżej. Wczorajszy dzień zakończyłem na trzecim miejscu w mojej diamentowej lidze, a ostatnią grę zagrałem już na przeciwnika z ligi Master! Co ważniejsze, to kolejny dzień zakończony wyraźnie dodatnim bilansem, a to najlepszy sygnał, że pnę się w górę tabeli.
Powoli przełamuję moje słabości i radzę sobie lepiej z sytuacjami, których do tej pory nie lubiłem – dużo Banelingów, gra na małej mapie przeciwko Terranowi. Dzień zakończyłem dość spektakularną porażką przeciwko Protossowi, który zrobił 8 Collossusów i 14 Phoenixów, ale i tak uważam, że grę te zagrałem sporo powyżej moich dotychczasowych możliwości.
Rodzaje przewagi
Odcinek zacząłem wg nowej formuły od części teoretycznej. Tym razem opowiadałem o moim zdaniem 5 najważniejszych rodzajach przewagi, które powinniśmy przede wszystkim na bieżąco monitorować w grze przy próbie oceny sytuacji. Na koniec opowiedziałem o statystykach, które według mnie nie mają prawie żadnego znaczenia przy ocenie przewagi, chociaż wielu graczy i może zwłaszcza komentatorów zwraca na nie przesadnie uwagę i przez to dalszy rozwój sytuacji w grze potrafi ich bardzo zaskoczyć!
Nagranie z audycji
osobiście do punktu o inicjatywie poza kontrolą mapy dodałbym ustawienie armii , to bardzo ważny element podajmy taki sztampowy przykład ZvZ roach vs roach tu ustawienie ma kluczowe znaczenie jeżeli obaj gracze mają relatywnie równą liczbę wojska to gracz który lepiej ustawi swoje wojsko umożliwi większej liczbie jednostek strzelanie jednocześnie,albo chociażby sentry z FF’ami które łapią te pojedyncze roache do wykorzystania , IMO ustawienie ma nieskończony potencjał w grze
co do ostatniej gry i ostatniej walki przydatne byłoby może parę vikingów więcej ale przede wszystkim trzeba pojedynczo focusować kolosy jednego po drugim i oszczędnie ze swoją armią na ziemną, żeby kolosy jej przed śmiercią nie wykosiły zupełnie, jak już nie ma kolosów to walka jest łatwa, przy takich stormach jakie rzucił przeciwnik